W składzie wielu produktów możesz znaleźć symbol E211, który oznacza, że zawiera on benzoesan sodu. To popularny konserwant, ulepszacz smaku, który stosowany jest m.in. w żywności. Hamuje on rozwój pleśni, drożdży i bakterii. Znajdziesz go nie tylko w składzie produktów spożywczych – stosowany jest również w kosmetykach oraz syropach. Co warto wiedzieć na temat benzoesanu sodu? Jakie ma właściwości i czy jest bezpieczny dla naszego zdrowia?
Benzoesan sodu – co to jest?
Benzoesan sodu jest ujęty w rejestrze dodatków do żywności i należy do grupy konserwantów, które oznaczane są symbolami od E200 do E299. E211 to związek chemiczny oznaczony jako C6H5COONa. Jego pozyskiwanie na skalę przemysłową odbywa się na drodze zobojętniania kwasu benzoesowego wodorotlenkiem sodu lub węglanem sodu. Zastosowanie benzoesanu sodu ma na celu wydłużenie okresu przydatności produktów do spożycia lub użytku. Ma on postać białego krystalicznego lub ziarnistego proszku. Jest stosowany w środowisku kwaśnym, ma słabą aktywność powyżej pH 4,5. Dobrze rozpuszcza się w wodzie i nie wpływa na działanie mikroflory jelitowej człowieka.
Naturalny benzoesan sodu, tj. kwas benzoesowy, oznaczony jest w rejestrze jako E210. Niewielkie jego ilości zawarte są w fermentowanych produktach mlecznych.
Kwas benzoesowy występuje naturalnie również w roślinach, np. takich jak:
- żurawina,
- borówki,
- jabłka,
- śliwki,
- grzyby,
- goździki,
- cynamon.
Do czego kwas ten potrzebny jest roślinom? Jego rola w tym przypadku jest podobna, jak w produktach spożywczych – ma chronić przed atakiem pleśni i grzybów.
Kiedy zjemy produkt, który zawiera benzoesan sodu, związek ten trafia do wątroby, gdzie jest rozdzielany i przesyłany do nerek, skąd następnie zostaje usunięty wraz z moczem. Benzoesan sodu możesz kupić w sklepach z chemią przemysłową. Zapłacisz za niego około 10 zł za kilogram.
Benzoesan sodu ma właściwości:
- Bakteriostatyczne – hamuje rozwój bakterii.
- Fungistatyczne – hamuje rozwój grzybów.
Benzoesan sodu – występowanie
Benzoesan sodu może być zawarty jest w wielu produktach spożywczych, najczęściej stosuje się go przy produkcji:
- słodzonych napojów kolorowych,
- majonezu,
- zup,
- sosów,
- przecierów owocowych,
- dżemów,
- margaryny,
- oliwek,
- produktów piekarniczych,
- galaretek,
- herbatników,
- serów,
- likierów,
- piwa,
- jogurtów owocowych,
- marynowanych śledzi i makreli.
Występuje on także w syropach dla dzieci i dorosłych jako składnik aktywny o działaniu odkażającym i wykrztuśnym. Jego maksymalne stężenie w przemyśle farmaceutycznym wynosi 5 proc.
W branży kosmetycznej benzoesan sodu wykorzystywany jest w szamponach, mydłach, kremach, balsamach, pastach do zębów, lakierach do paznokci, produktach do koloryzacji i rozjaśniania włosów. W przypadku kosmetyków wykorzystywany jest on w ilości od 0,2 do 0,4 proc.
Roczna produkcja benzoesanu sodu na świecie szacowana jest na 60 tys. ton, a wśród największych producentów znajdują się Stany Zjednoczone i Chiny.
Najwyższe stężenie benzoesanu sodu w żywności przetworzonej znajduje się w:
- rybach solonych – 754 mg/kg,
- rybach w puszce – 653 mg/kg,
- sosach – 388 mg/kg.
Benzoesan sodu – dawkowanie
Trudno jest uniknąć produktów, które zawierają benzoesan sodu. Czy jednak związek ten jest bezpieczny dla naszego organizmu? Tak, o ile nie przekroczysz jego maksymalnej dawki, która została ustalona na 5 mg/kg masy ciała. Dopuszczalna zawartość benzoesan sodu wynosi:
- w napojach gazowanych – poniżej 0,15 g/l,
- w krewetkach gotowanych i ich przetworach – poniżej 2 g/kg,
- w przetworach owocowych – 0,5g/kg produktu,
- w konserwach rybnych – poniżej 1g/kg produktu.
W społeczeństwach zachodnich największym źródłem benzoesanu sodu są napoje kolorowe, natomiast w azjatyckich – sos sojowy. Najwięcej E211 zjadają Amerykanie – 2,3 mg/kg masy ciała dziennie. Benzoesan sodu był przedmiotem wielu badań. Jedno z nich, przeprowadzone na myszach i szczurach, dowiodło, że E211 ma działanie toksyczne, ale dopiero przy ogromnych dawkach na poziomie 2000–6000 mg/kg masy ciała. Oznaczałoby to przekroczenie normy dziennego spożycia dla człowieka o 400 razy. Jest to dawka, której nie jesteś w stanie dostarczyć do organizmu wraz z pożywieniem. Doświadczenia te nie wykazały działania rakotwórczego benzoesanu sodu, jednak skutkami ubocznymi jego przedawkowania było uszkodzenie nerek, wątroby i układu nerwowego.
Badania dowiodły również, że duże ilości E211 działają drażniąco na śluzówkę żołądka, a bezpośredni kontakt z tym konserwantem może wywołać podrażnienia skóry, oczu czy nosa. Nadmierne spożycie benzoesanu sodu może doprowadzić do nasilenia objawów astmy i alergii. Z drugiej strony, na łamach „Biological Psychiatry”, ukazała się publikacja, z której wynika, że benzoesan sodu zwiększa efekty leczenia pacjentów ze schizofrenią oporną na działanie klozapiny i innych leków przeciwpsychotycznych. Badanie przeprowadzono na 60 pacjentach chorych na oporną postać schizofrenii, w przypadku których zastosowanie klozapiny nie przynosiło żadnych efektów. Po 6 tygodniach okazało się, że E211 zmniejszył negatywne objawy schizofrenii. Benzoesan sodu podawano w dwóch różnych dawkach – 1 lub 2 g dziennie. Wyższa ilość poprawiła jakość życia pacjentów.
Benzoesan sodu z witaminą C
Jak wykazały badania, benzoesan sodu w połączeniu z kwasem askorbinowym wywołuje reakcję chemiczną, w której powstaje benzen, tj. rakotwórcza substancja, która jest trudna zarówno do metabolizowania, jak i do wydalenia. Kiedy informacje te pojawiły się w mediach, to sprawą zajęła się organizacja amerykańska FDA, która zaleciła kontrolę rynkową produktów. Okazało się, że w większości produktów, które analizowano, nie wykryto benzenu, natomiast w pozostałych ilość ta nie przekraczała dopuszczalnej normy 5 ppb, a najczęściej było to około 1,5 pbb. Zatem możliwość tworzenia się w takich przypadkach benzenu należy uznać za teoretyczną.
lek. Michał Dąbrowski
Źródła:
http://www.portalspozywczy.pl/slodycze-przekaski/wiadomosci/jakich-skladnikow-zywnosci-unikaja-polacy-badanie,172022.html