Jeśli twoje dziecko wybrzydza przy posiłku, nie jest zainteresowane domowymi obiadami, to prawdopodobnie każde śniadanie, obiad czy kolacja są dla ciebie i dziecka stresujące. Niejadek może odrzucać proponowane potrawy nawet bez ich próbowania. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele. Kiedy można powiedzieć, że dziecko jest niejadkiem? Z czego może wynikać niechęć do jedzenia i jakie są sprawdzone sposoby na dziecko niejadka?
Czy twoje dziecko na pewno jest niejadkiem?
Wielu rodziców twierdzi, że ich pociechy są niejadkami – być może ty podobnie oceniasz swojego maluszka. Warto jednak zastanowić się nad tym, czy aby na pewno mamy do czynienia z niejadkiem? To, że dziecko nie lubi wybranych produktów czy potraw jest czymś zupełnie normalnym. Czy znasz kogoś, komu odpowiada każdy posiłek? Z pewnością wskazanie takiej osoby jest trudne. Podobnie wygląda to z dziećmi – maluszkom też nie wszystko musi smakować, tym bardziej, kiedy dopiero poznają smaki nowych produktów. Dzieciom, które przechodzą z etapu karmienia piersią do rozszerzania diety warto na początku podawać warzywa zamiast słodkich owoców. Dlaczego? Gdyż maluszek, który poczuje ich smak, może później odrzucać tak ważne w diecie warzywa. Podobnie wygląda to w przypadku starszych dzieci. Jeśli mają one nieograniczony dostęp do słodyczy, to mogą niechętnie jeść pełnowartościowe posiłki, szczególnie wtedy, gdy niezdrowymi przekąskami najedzą się bezpośrednio przed np. obiadem. Kiedy zatem mamy do czynienia z niejadkiem?
Według badań niejadki stanowią do 30 proc. wszystkich dzieci, które nie ukończyły 5. roku życia. Inne badania mówią, że niejadki to zaledwie 15 proc. wszystkich maluszków, przy czym około 50 proc. rodziców uważa, że ich pociechy cierpią na zaburzenia łaknienia. Kolejne statystyki, które wynikają z badań przeprowadzonych przez specjalistów z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, sugerują, że wśród 2 i 3-latków 39 proc. to dzieci, które są wybredne, jeśli chodzi o jedzenie. Nie interesują ich potrawy, które im się nie podobają, nie chcą jeść nieznanych produktów, ale są i takie dzieci, które odmawiają spożycia znanych im potraw. Największym problemem jest najczęściej nie ilość spożywanego jedzenia, a niechęć do zdrowych produktów, szczególnie takich jak warzywa, owoce czy ryby. Choć początkowo dziecko, które je głównie produkty pozbawione wartości odżywczych, może rozwijać się tak samo, jak wszyscy inni rówieśnicy, to z czasem pojawić się mogą liczne problemy w postaci niedoboru witamin C, D i E, antyutleniaczy i cynku, co może doprowadzić do poważnych chorób i wpłynąć na słabą odporność dziecka.
Jak wspomnieliśmy, badania pokazują, że niejadków jest zdecydowanie mniej niż uważają rodzice. Wynika to głównie z tego, że za niejadka biorą oni maluszka, który nie przepada za wieloma produktami lub nie zjada całych dań. Z innych badań, przeprowadzonych przez naukowców z Pennsylvania State University i Appalachian State University, wynika, że próba wielokrotnego nakłaniania dzieci do spożycia danej potrawy przynosi gorsze efekty niż nieprzymuszanie do posiłku.
W takim razie kiedy możesz stwierdzić, że twoje dziecko jest niejadkiem? Jeśli:
- Odrzuca dany posiłek ze względu na jego wygląd, zapach czy konsystencję.
- Odmawia próbowania jakichkolwiek nowych produktów i potraw.
- Je z chęcią jedynie wybrane produkty.
Jeśli dziecko je mniej niż jego rówieśnicy, nie musi oznaczać to niczego złego. Ważne jednak, żeby jego dieta była zdrowa. O ile przy spożywanej ilości jedzenia rozwija się prawidłowo, to nie ma powodów do obaw. Możesz sprawdzić na siatkach centylowych, zamieszczonych w książeczce zdrowia dziecka, czy przyrost wagi jest proporcjonalny i na jakim centylu znajduje się Twoje dziecko. Sprawdzaj to okresowo, a będziesz wiedzieć, czy masa ciała dziecka utrzymuje się w normie, czy spada. To naturalne, że jeden maluszek je dużo, a innemu do zaspokojenia głodu wystarczy zdecydowanie mniejszy posiłek. Jeśli jednak w diecie dziecka dominują słodycze, kolorowe napoje i produkty przetworzone, to, mimo prawidłowego rozwoju, warto wybrać się do pediatry, który zleci niezbędne badania. Pozwolą one wykazać, czy w organizmie dziecka nie brakuje m.in. ważnych witamin czy żelaza. W przypadku niedoborów konieczne będzie natychmiastowe działanie.
Pamiętaj, że sam możesz ukształtować niejadka poprzez swoje zachowanie w stosunku do dziecka. Staraj się unikać:
- Zmuszania – badania wskazują, że zmuszanie do jedzenia przynosi efekt odwrotny do oczekiwanego.
- Karania – szlaban na telewizję za niezjedzenie obiadu to nie jest dobry pomysł.
- Porównywania – jedno z twoich dzieci je tak, jak tego oczekujesz, a drugie już nie? Nie oczekuj, by dzieci jadły tyle samo.
- Obiecywania – dziecko nie powinno otrzymywać nagród za to, że zjadło posiłek.
- Straszenia – nie mów maluszkowi, że jeśli nie zje posiłku, to będzie go boleć głowa, nie urośnie, wypadną mu zęby itp.
Dlaczego te zasady są tak ważne? Staraj się myśleć o przyszłości i dążyć do rozwiązania ewentualnych problemów, jakie ma twój niejadek. Przyczyny jego zachowania mogą być przeróżne. Jeśli zaczniesz maluszka nagradzać za jedzenie, to będzie on oczekiwać od ciebie takiej nagrody przy każdym posiłku. Karanie za niejedzenie również jest złym pomysłem, bo do końca nie wiesz, czemu dziecko nie ma ochoty na posiłek. Może jest chore, a może wymagasz od niego zjedzenia zbyt dużego posiłku? Z drugiej strony – czy na pewno wiesz, ile dziecko w danym wieku powinno jeść, jaka powinna być optymalna ilość posiłków i ile kalorii powinien przyjmować taki mały organizm dziennie?
Dziecko po ukończeniu 1. roku życia powinno otrzymywać 4–5 posiłków, a w tym 3 główne i 1–2 uzupełniające. Oprócz dań głównych, czyli śniadania, obiadu i kolacji, w ramach uzupełnienia, możesz również zaproponować maluszkowi drugie śniadanie i podwieczorek. Ważne, żeby dziecko jadło regularnie, a jego dieta była zbilansowana i urozmaicona. Czy pozwalać maluszkowi na przekąski? Tak, ale jeśli jest bardzo aktywny. W zależności od źródła spotkać możesz się z różnymi informacjami dotyczącymi ilości przyjmowanych dziennie kalorii, np. 1100–1200 kalorii dla 2-latka, 1200–1300 kalorii dla 3-latka, a 1800 kalorii dla dziecka, które ma 9–13 lat. Różne potrzeby pod tym względem mają dziewczynki i chłopcy. Kaloryczność posiłków zależy też od trybu życia dziecka. Jedno czas spędza głównie na boisku i zabawie z rówieśnikami, a drugie przed komputerem czy z książką w ręku. To, że dziecko odmawia zjedzenia większej ilości posiłku, nie musi oznaczać, że jest niejadkiem. Być może to, co już zjadł, zaspokoiło jego głód. Dopasowując dietę do dziecka, staraj się brać pod uwagę tryb jego życia oraz to, czy prawidłowo się rozwija. Niektóre dzieci zmuszane do jedzenia mogą jeść zdecydowanie więcej niż potrzebują, co może prowadzić do nadwagi i problemów ze zdrowiem.
A może to neofobia?
Lęk przed spróbowaniem nieznanej żywności nazywany jest neofobią. Neofobia żywieniowa zaliczana jest do grupy zaburzeń jedzenia i dotyczy przede wszystkim wieku dziecięcego, szczególnie dzieci pomiędzy 2. a 5. rokiem życia. Maluchy, które cierpią na neofobię spożywają mniejsze niż zalecane ilości warzyw, owoców, mięsa i produktów mlecznych, co powoduje, że do ich organizmów nie jest dostarczana odpowiednia ilość witamin i składników mineralnych. Z czego może wynikać neofobia? Jej przyczyną mogą być czynniki genetyczne, ale też biologiczne, takie jak sposób żywienia kobiety w ciąży czy skład mleka matki. Innym powodem mogą być przebyte lub aktualne choroby, z jakimi zmaga się dziecko. Na neofobię wpływać mogą również doświadczenia maluszka z danym pokarmem. Jak rozpoznać, czy to neofobia? Np. niejadek, kiedy zgłodnieje, prawdopodobniej sięgnie po dany produkt, jeśli jednak maluch ma neofobię, to nic nie zmusi go do spożycia produktu, do którego czuje awersję. Jeśli podejrzewasz u dziecka neofobię, wybierz się do pediatry, który przeprowadzi wywiad i być może będzie w stanie stwierdzić na tej podstawie, czy ma do czynienia z takim przypadkiem.
Dziecko niejadek – co robić?
Naukowcy od lat prowadzą badania, które mają na celu wskazanie skutecznych sposobów na niejadka. Musisz jednak pamiętać, że nie ma uniwersalnej metody, na którą zareaguje każdy niejadek. Jak sobie radzić? Warto testować różne metody, a być może uwzględnienie wielu z nich jednocześnie, przyniesie oczekiwane efekty. Oto sprawdzone sposoby na niejadka:
- Oswajaj dziecko z produktem – nie każdy produkt z punktu widzenia dziecka może być atrakcyjny. Niektóre mogą go zniechęcać do jedzenia samym wyglądem – szczególnie dotyczy to warzyw. Za pierwszym razem maluszek może nawet nie spróbować np. brokułu. Nie należy go wówczas zmuszać do jedzenia. Badania pokazują, że dziecko oswaja nowości w swoim menu przez 2–3 tygodnie. Zatem niech ten produkt jak najczęściej pojawia się na twoim stole. Staraj się podkreślać, że ci smakuje. Delikatnie zachęcaj dziecko do skosztowania. Po pewnym czasie powinno ono samo, bez żadnego lęku, sięgnąć po ten produkt.
- Podawaj produkty w odpowiednim towarzystwie – badania wykazały, że to, ile dziecko zje nielubianej lub nowej potrawy, zależy od tego, z czym ją podasz. Jeśli nowemu produktowi będą towarzyszyć takie, za którymi twoja pociecha nie przepada, to prawdopodobnie zje ona więcej tej nowości, niż gdyby dostała tylko nieznany produkt. Jeśli chcesz zainteresować dziecko danym warzywem, to dodaj go w atrakcyjnej postaci do dania, za którym pociecha nie przypada. Ewentualnie warzywa możesz potraktować jako przystawkę przed daniem głównym – jeśli dziecko będzie głodne, to prawdopodobnie ich spróbuje i przekona się, jaki mają smak.
- Nie naciskaj – wynik jednego z przedstawionych już badań pokazał, że próba zmuszania dziecka do zjedzenia danego produktu, przynosi efekt odwrotny do oczekiwanego – zamiast rozbudzić jego apetyt, możemy sprawić, że bardziej zainteresuje się niezdrowymi przekąskami. Dzieci nie lubią być wciąż namawiane. Badania udowadniają, że usilne proponowanie dziecku zjedzenia kolejnej łyżeczki danej potrawy wywoła u niego coraz większą niechęć do danego dania. Większe porcje zjadły te dzieci, na które nie wywierano nacisku.
- Nie rezygnuj – to, że twoja pociecha nie zjadła danego produktu przy 1., 2. czy 10. próbie nie oznacza, że masz zrezygnować z wprowadzania go do menu dziecka. Być może za 15. razem produkt wywoła zainteresowanie u malucha. Pamiętaj, że dzieci rozwijają się bardzo szybko. Coś, czego dziecko nie chciało spróbować kilka miesięcy temu, dzisiaj może zjeść z dużą chęcią. Bardzo ważna jest cierpliwość. Z czasem twoja pociecha być może przekona się do większości produktów, na których ci zależy.
- Wspólnie przygotowujcie posiłki – z pewnością przyrządzając dany posiłek, próbujesz produktów, których używasz. Dobrym rozwiązaniem może być zaproszenie dziecka do wspólnego gotowania. Wybierz dla niego taką czynność, która jest łatwa i bezpieczna. Dziecko będzie miało wtedy naturalną sposobność spróbowania danego produktu, tym bardziej, jeśli zobaczy, że również ty to robisz.
- Pozwól dziecku zgłodnieć – odczekaj, aż twoje dziecko powie, że jest głodne. Nie podsuwaj mu co chwilę jedzenia. Kiedy maluszek poczuje głód, to być może sam poprosi o posiłek.
- Zrezygnuj z soków – poza odstawieniem słodyczy, warto również zrezygnować z wysokosłodzonych soków. Jeśli dziecko je pije, to nawet nie ma kiedy zgłodnieć, gdyż sokiem bardzo łatwo wypełnia żołądek. Choć w przypadku wielu maluszków nie będzie to łatwe, to najlepiej, żeby w miejsce soków wprowadzić wodę. Dzięki temu twoja pociecha w dalszym ciągu powinna mieć ochotę na jedzenie.
- Opanuj nerwy – z pewnością to, że przygotowałeś posiłek, a dziecko nie chce go zjeść, może być bardzo irytujące, ale staraj się nad sobą panować. Twój nastrój nie może być uzależniony od tego, czy pociecha zje cały obiad. Badania pokazują, że dziecko, nawet będąc głodne, może nic nie jeść, aby tylko postawić na swoim.
- Nie porównuj – tak samo źle zrobisz, jeśli powiesz do dziecka, że zjadłeś obiad, a jego talerz nie jest jeszcze pusty. Tego typu komentarze nie działają motywująco.
- Picie po jedzeniu – częstym problemem w przypadku niejadków jest to, że piją one napoje przed jedzeniem i już w trakcie posiłku. Powoduje to, że ich małe brzuszki szybko się zapełniają i tym samym nie ma takiej możliwości, żeby dziecko zjadło taką porcję, jaką przygotowałeś.
- Dbaj o regularność – staraj się, żeby dziecko jadło o tych samych porach. Nie muszą to być bardzo duże porcje – ważne jest wyrobienie u dziecka poczucia systematyczności.
- Nie nagradzaj słodyczami – może to spowodować, uzależnisz pociechę od cukru. Lepiej nie stosować nagród za jedzenie, a jeśli już, to niech to będą nagrody takie jak naklejki, ale wyłącznie za spróbowanie nowego produktu.
- Zrezygnuj z przekąsek – dziecko widzi, że podjadasz pomiędzy posiłkami i może robić tak samo, wręcz oczekiwać od ciebie przekąsek. Niejadkowi lepiej na to nie pozwalać. Nie ma znaczenia, czy będą to zdrowe przekąski z warzyw i owoców – staraj się dążyć do tego, żeby dziecko jadło regularnie główne posiłki. Najlepiej jeśli sam również zrezygnujesz z podjadania, gdyż wówczas twoja pociecha nie będzie mogła skorzystać z argumentu, że rodzic sięga po przekąski.
- Pozwól dziecku decydować – ciągłe pytanie, czy niejadek chce coś do zjedzenia, z pewnością nie przyniesie żadnej reakcji, a co najwyżej irytację. Jeśli jednak zadasz dziecku pytanie, czy ma ochotę na kanapkę z serem, a może z szynką i z pomidorem, to maluszek prędzej się na coś zdecyduje. Możliwość dokonywania wyborów jest cennym przywilejem, a dodatkowo, jeśli twoja propozycja będzie przemyślana, dziecko zje zdrowy posiłek.
- Nie karm – dziecku bardzo wygodnie, kiedy jest karmione, ale w końcu przychodzi czas, kiedy rodzic musi zaniechać tej czynności i przejść przez trudny etap samodzielnej nauki jedzenia. Posiłek będzie trwać zdecydowanie dłużej, z pewnością pociecha pobrudzi stół, swoją odzież czy nawet podłogę, ale najważniejsze, żeby zjadła bez twojej pomocy. Samodzielne jedzenie posiłku może być dla dziecka dobrą zabawą.
- Zapraszaj pociechę do stołu – najważniejsze, żeby dziecko spożywało posiłek przy stole. Jeśli przerywa ono jedzenie, by się bawić, to nakłaniaj je do powrotu do stołu. Jeżeli każde podejście do talerza kończy się kilkoma kęsami, to wołaj pociechę częściej. Być może dziecko samo dojdzie do wniosku, że lepiej za jednym razem zjeść więcej, a później spokojnie się bawić.
- W sytuacjach, gdy dziecku ewidentnie brakuje apetytu można podać syrop z aloesu drzewiastego, witaminy C i aronii. Jest to lek do stosowania pomocniczo w braku apetytu. Należy go podawać 15 minut przed głównym posiłkiem. Badania wskazały, że u ok. 50% dzieci przynosi on pożądany efekt.
Poza wcielaniem w życie powyższych zasad pamiętaj również o tym, że każde dziecko jest inne i w każdym przypadku sprawdzić się mogą inne metody. Najważniejsze, żebyś cierpliwie starał się wprowadzać do diety malucha produkty, które są ważne dla jego zdrowego rozwoju.
Lek. Michał Dąbrowski
Źródła:
https://www.1000dni.pl/bundles/app/front/docs/poradnik-zywienia-dziecka.pdf?_ga=2.142511287.444475490.1576061978-10715218.1576061978
https://ncez.pl/dzieci-i-mlodziez/dzieci-0-3/neofobia-zywieniowa—zaburzenie-czy-etap-w-rozwoju-dziecka–